środa, 3 lutego 2016

Witajcie!
Wiele osób prosiło,żebym napisała post o całej mojej przygodzie z ''odchudzaniem i chorobą''. Śmiało mogę o tym napisać,bo być może uchronię młode osoby,które tak jak ja robiły wszystko na własną rękę bez wiedzy o konsekwencjach. To jest dość obszerna historia ,więc opowiem w skrócie jak to wszystko potoczyło się w moim życiu ,żeby nie zanudzać:)
Moja przygoda z odchudzaniem zaczęła się już na początku gimnazjum - przez niecały rok schudłam 30 kg ,a przez kolejne miesiące kolejne kilogramy - w końcu ważyłam 46 kg przy wzroście 171 cm .Często chorowałam przez co moja niedoświadczona lekarka przepisywała im przeróżne lekarstwa ,które niestety były na sterydach - jako 12/13 latka ważyłam 80 kilogramów, każdy pewnie się domyśla, że jak na ten wiek to o wiele za dużo. Ale jako młoda dziewczynka nie zwracałam tak dużej uwagi na to jak wyglądam .W podstawówce miałam z tego powodu wiele nieprzyjemnych sytuacji od strony kolegów ,bo jak wiadomo w podstawówce chłopcy mają różne pomysły i głupiutki rozum - wtedy były sytuację przez ,które nie chciałam chodzić do szkoły m.in rzucanie nożyczkami ,wyzywanie,popychanie,wyśmiewanie. Gimnazjum chciałam zacząć bez tych wszystkich przykrości ,dlatego wzięłam się w garść i postanowiłam coś ze sobą zrobić . Na początku jak normalna osoba postanowiłam wyeliminować tłuste potrawy ,słodycze oraz słodkie napoje ,nikt nie wierzył w moją silną wolę więc pokazałam im i widząc chociaż kilo mniej cieszyłam się jak głupia , następnie włączyłam w to wszystko ćwiczenia ; Ewę Chodakowską, rowerek , bieżnię, a6w. Wszystko szło zgodnie z moim planem ,lecz chciałam coraz szybciej gubić niepotrzebny tłuszcz i kilogramy ,więc szukałam diet i jedna z nich była 'DIETA 3D CHILLI '' Stosowałam ją ok. 3 miesiące ,a normalnie powinnam miesiąc , Opierała się w sumie na różnych przyprawach ,lecz ja po miesiącu postanowiłam to wszystko zmienić i stało się tak ,że na dwie małe kanapeczki sypałam całą paczkę chilli.Doszła mania stawania codziennie na wagę, liczenia kalorii , odmierzania każdej rzeczy. A następnie stało się najgorsze - przestałam jeść ,uważałam że nawet przez picie mogę przytyć ,ćwiczyłam - przez to wszystko nie miałam na nic siły, byłam ciągle zmęczona, miałam zawroty głowy i nadal wstydziłam się tego jak wyglądam. W końcu lekarze zainteresowali się mną ,trafiałam na przeróżne oddziały ,w których bywałam tygodniami. Na karku miałam/mam psychiatrę i każda wizyta u niego była dla mnie koszmarem , cały czas kombinowałam by waga wyszła wyższa niż wizytę wcześniej - niestety on także wysłał mnie na nieprzyjemny oddział ,po którym właściwie się ogarnęłam i bardziej o siebie zadbałam . Po kilku miesiącach wróciła mi miesiączka (której przez 3 lata nie było) , przestałam przejmować się wagą, lecz ciałem dalej tak , nie ważę się już w ogóle ,nie boję się zjeść kalorycznych rzeczy. W takich momentach dobrze jest mieć wsparcie ,a moim największym wsparciem był mój chłopak i moja babcia ,którzy pomagali mi bym nie trafiła z powrotem na oddziały,które mnie tylko tuczyły jak świnkę. 
Z tej choroby sama musiałam wyjść ,bo te oddziały naprawdę w niczym mi nie pomogły .


Do każdej młodej osoby ,która chce się odchudzać na własną rękę!
Przemyślcie to ,bo naprawdę nie jest warto odchudzać się w tak drastyczny sposób ,nie warto słuchać wścibskich ludzi.Jeżeli naprawdę jest Ci potrzebne odchudzanie to tylko i wyłącznie pod czyjąś kontrolą i z głową! Bo to były moje najgorsze trzy lata przez które straciłam wszystkie najlepsze chwile! Przez tą 'przygodę' nie miałam ochotę na życie ,opierało się tylko i wyłącznie na lekarzach i jedzeniu.
Mam nadzieję,że nie zanudziłam nikogo tą historią i że coś z niej wyniesiecie :)

Jeżeli macie jakiekolwiek pytania to chętnie na nie odpowiem :)
ASK: https://m.ask.fm/Luizax3x3
Instagram ; https://www.instagram.com/xlusiax3x3/
Facebook ; https://www.facebook.com/luiza.juzun

Oto kilka zdjęć, mimo że nie są w jak najlepszej jakości to postanowiłam wam pokazać mniej więcej :)




5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że poruszyłaś taki temat. Ja niestety również odchudzałam się na własną rękę i mam pewne problemy, ale na szczęście jest lepiej.

    W wolnym czasie zapraszam do mnie: natalia-olczyk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuje się poruszony tą historią. Wszystkie dziewczyny które chcą się odchudzać zapraszam do mnie na blog po wiedzę ;) jak coś to pytać prywatnie. Za mało jest jasnej i prostej wiedzy o odchudzaniu dla kobiet :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 100% , teraz są takie czasy,że 12-latki zaczynają się odchudzać mimo nierozwiniętej sylwetki,dlatego warto mówić o konsekwencjach tego 'odchudzania' :)

      Usuń
  4. Swietny post, poczulam sie jakbym czytala o sobie co zrobilam rok temu. Poryczalam sie jak glupia i bardzo dobrze ze poruszylas ten temat. Jestes wspaniala Luizka, Kocham

    OdpowiedzUsuń